Odszedł Wojciech Pszoniak. Wielki człowiek teatru, ceniony aktor, nasz Przyjaciel. Wiedzieliśmy, że chorował. W październiku nie zdołał zagrać na Elektoralnej Belfra – swojego wspaniałego monodramu, który szedł przy kompletach od wielu lat. Mieliśmy nadzieję, że w listopadzie wróci na deski teatru i zachwyci nas jak zawsze.
W marcu zeszłego roku świętował w Mazowieckim Instytucie Kultury swój benefis – jubileusz pięćdziesięciolecia pracy scenicznej. Zaprosił wielu swoich przyjaciół, uśmiechał się, wspominał i cieszył.
Takim chcemy go pamiętać.
Odpocznij Wojtku. Nigdy się nie oszczędzałeś – na scenie i w życiu dawałeś z siebie wszystko. Do zobaczenia.