Prezentowane na wystawie prace nawiązują do historii powstania warszawskiego, które artysta przeżył jako kilkuletnie dziecko. Dzieła Lustyka inspirowane są doświadczeniami, które na zawsze odcisnęły się na jego życiu.
BOGUSŁAW LUSTYK | Krew i tusz – stygmaty czasu
27.08–24.09 | Galeria TEST
Warszawa, ul. Marszałkowska 34/50
wstęp wolny
Warszawa, ul. Marszałkowska 34/50
wstęp wolny
wernisaż 27.08, godz. 19:00
Bogusław Lustyk jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom (z wyróżnieniem) uzyskał na Wydziale Malarstwa i Grafiki w 1965 roku. Uprawia malarstwo, rzeźbę i grafikę użytkową. Zrealizował ponad 40 wystaw indywidualnych w kraju i za granicą. Uzyskał 25 nagród za twórczość w dziedzinie plakatu i malarstwa. Od roku 2002 współpracuje z Teatrem Wielkim Operą Narodową w Warszawie.
To artysta wszechstronny, eksplorujący formy ekspresji do granic możliwości. Bogate doświadczenie pozwala mu na swobodną wypowiedź w języku wizualnym – pełną uroku, a jednak bardzo zwięzłą, przesyconą energią, a nadal trafiającą w sedno. Ciekawość świata, upór twórczy i niezwykła wrażliwość ciągle modyfikują jego dzieła, kształtując nowe formy wyrazu. Jego unikatowe prace to esencja dynamizmu, energii i niesamowitego wyczucia formy zaklętej w geście. Z pozoru nawet proste kompozycje w tym przypadku nabierają niesamowitego wyrazu: czasem dzięki minimalizmowi, a czasem nawarstwieniu prace przykuwają wzrok ponadprzeciętną wrażliwością na detal.
Wystawę wzbogaca instalacja wykonana z utwardzonego papieru i tektur. Lustyk nazywa to Crush Artem. Ta Sztuka Zgniatania w wysublimowany sposób przypomina o kruchości naszego życia. Tabula rasa skutecznie zapisywana, plamiona, rozdzierana i codziennie niesiona przez wiatr życia nabiera charakterystycznych sobie, osobistych śladów. Żadna z nich nie jest taka sama, każda musiała przejść inną drogę, napotkać inne przeszkody, zmierzyć się z innymi doświadczeniami. Podobnie jak postaci, których papierowy zarys jest indywidualny i trudny do powtórzenia. Cienie rzucane na ziemię to tylko ogólny zarys – powierzchowność, jaką widzimy w drugim człowieku. Dopiero po bliskim kontakcie jesteśmy w stanie poznać głębsze warstwy, struktury, rysy i szramy.
Cykl Exodus to nie inspiracja historyczno-patriotyczna, tylko własne doświadczenie powstania warszawskiego i dzieciństwa spędzonego w okupowanej Warszawie – odciśnięte na skórze, zapisane w pamięci, wrośnięte w część życia.
To artysta wszechstronny, eksplorujący formy ekspresji do granic możliwości. Bogate doświadczenie pozwala mu na swobodną wypowiedź w języku wizualnym – pełną uroku, a jednak bardzo zwięzłą, przesyconą energią, a nadal trafiającą w sedno. Ciekawość świata, upór twórczy i niezwykła wrażliwość ciągle modyfikują jego dzieła, kształtując nowe formy wyrazu. Jego unikatowe prace to esencja dynamizmu, energii i niesamowitego wyczucia formy zaklętej w geście. Z pozoru nawet proste kompozycje w tym przypadku nabierają niesamowitego wyrazu: czasem dzięki minimalizmowi, a czasem nawarstwieniu prace przykuwają wzrok ponadprzeciętną wrażliwością na detal.
Wystawę wzbogaca instalacja wykonana z utwardzonego papieru i tektur. Lustyk nazywa to Crush Artem. Ta Sztuka Zgniatania w wysublimowany sposób przypomina o kruchości naszego życia. Tabula rasa skutecznie zapisywana, plamiona, rozdzierana i codziennie niesiona przez wiatr życia nabiera charakterystycznych sobie, osobistych śladów. Żadna z nich nie jest taka sama, każda musiała przejść inną drogę, napotkać inne przeszkody, zmierzyć się z innymi doświadczeniami. Podobnie jak postaci, których papierowy zarys jest indywidualny i trudny do powtórzenia. Cienie rzucane na ziemię to tylko ogólny zarys – powierzchowność, jaką widzimy w drugim człowieku. Dopiero po bliskim kontakcie jesteśmy w stanie poznać głębsze warstwy, struktury, rysy i szramy.
Cykl Exodus to nie inspiracja historyczno-patriotyczna, tylko własne doświadczenie powstania warszawskiego i dzieciństwa spędzonego w okupowanej Warszawie – odciśnięte na skórze, zapisane w pamięci, wrośnięte w część życia.

